Wybierając się na giełdę samochodową po części zapasowe do naszego pojazdu, warto zwrócić uwagę na ich pochodzenie. Okazuje się bowiem, że na rynku jest wiele części pochodzących nie tylko z aut kradzionych, ale także tych, które uległy poważnym wypadkom. Sprzedawcy wprawdzie zapewniają, że części są w pełni sprawne, jednak nie zawsze jest to prawdą, którą można zweryfikować. Specjaliści podkreślają, że części potrafią mieć nie tylko widoczne uszkodzenia, ale także mikropęknięcia i deformacje, które mogą być źródłem niebezpiecznych sytuacji na drogach. Montując zatem używane części powinniśmy mieć świadomość tego, że bierzemy odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale także za innych użytkowników dróg. Wyeksploatowane części samochodowe mimo, że znacznie tańsze od nowych są bowiem po jakichś przejściach i nie mamy nigdy pewności jak będą się sprawowały, a przede wszystkim jak długo. Dlatego dobrze jest, jeśli zakupem części zajmie się serwis samochodowy, który ma dostateczny poziom wiedzy i oszacuje czy używany element nadaje się do dalszej eksploatacji. Ponieważ części samochodowe nie należą do rzeczy tanich, a ich wymiana również pociąga ze sobą określone wydatki, więc warto pomyśleć dłużej, by nie płacić dwa razy nie tylko za uszkodzony element, ale także za jego wymianę. Przede wszystkim jednak szkoda naszego czasu i nerwów, bo przecież nikt z nas nie lubi się denerwować z powodu przysłowiowej „pierdółki”, która psuje funkcjonowanie całego mechanizmu.
Ubezpiecz swoje cztery koła
Firmy ubezpieczeniowe coraz częściej biją na alarm, by właściciele samochodów ubezpieczali nie tylko samochody, ale także poszczególne części. Okazuje się bowiem, że coraz trudniejsze do kradzieży pojazdy, zmusiły złodziei do pewnej modyfikacji zachowań. Okazuje się, że zamiast odbierać właścicielowi całe auto, znacznie bardziej opłacalne jest zdjęcie kilku elementów bezpośrednio narażonych na kontakt ze światem zewnętrznym. Łupem padają najczęściej koła, zderzaki oraz pióra wycieraczek, które można później kupić w znacznie niższych cenach na serwisach aukcyjnych. Jest to nowe oblicze naszych specjalistów od motoryzacji. Wiele z takich części można także znaleźć na giełdach samochodowych, a ponieważ są one nie oznakowane, dlatego handel nimi kwitnie w najlepsze. Paserzy oferujący pochodzące z nielegalnych źródeł części samochodowe rzadko są karani za swoje występki, chyba że robią to na „oczach” monitoringu miejskiego. Często jest tak, że samochód części znajdują się w przypadku rutynowych kontroli miejsc handlu, jednak warunkiem jest, by były one oznakowane. Z podobnymi praktykami spotykają się także pracownicy obsługujący serwis samochodowy FastRepair, w który co jakiś czas pojawiają się osobnicy usiłujący sprzedać nielegalne części. Jak zatem widać obawy towarzystw ubezpieczeniowych nie są bezpodstawne, więc warto zadbać o odpowiednie oznakowanie i ubezpieczenie naszych pojazdów, by nie szukać wiatru w polu.
Systematyka uchroni Cię przed kosztami
Samochód to nie tylko wielka radość dla jego użytkownika. Szczególnie mężczyźni zwykli traktować swoje auta jak zabawki dla dużych chłopców. Dlatego często – jak to dzieci mają w zwyczaju – pozwalają doprowadzić samochód do skraju załamania. To oczywiście wielkie uproszczenie, ale niestety taka jest prawda. Mężczyźni bardzo często pomijają przeglądy i sezonowe wizyty u mechaników, ponieważ to oni wiedzą najlepiej, co pod maską piszczy. Jak się bardzo często okazuje taki stan trwa do czasu, kiedy w geście bezradności rozkładają ręce odwiedzając z konieczności warsztat zajmujący się naprawą samochodów. A przecież jak podkreśla nie jeden serwis samochodowy wielu niepotrzebnych uszkodzeń czy awarii można było uniknąć, gdyby nie zostały zlekceważone przez użytkownika. Niestety części samochodowe są droższe niż kosmetyka, którą należało przeprowadzić znacznie wcześniej. Właściciele warsztatów na takich klientów jednak nie narzekają, bo przecież potrzebne części do samochodów klient kupi najprawdopodobniej u nich, więc siłą rzeczy interes się kręci i wszyscy – no prawie wszyscy – są z reguły zadowoleni. Oczywiście gapowe trzeba płacić o czym świadczy konieczność funkcjonowania warsztatów samochodowych, które szczególnie w dużych miastach nie narzekają na brak klienteli, bo to właśnie mieszczuchy uchodzą za największych ignorantów swoich samochodów.